Hej! W lekcji numer 7 poprosiłem Cię o zastanowienie się jaką strategie nauki przyjąłbyś w kilku sytuacjach. W kolejnych wpisach omawialiśmy sobie poszczególne scenariusze. Dziś przechodzimy do przedostatniego case’u:

ZADANIE 5:

Masz za zadanie nauczyć się słownictwa dotyczącego podróży w obcym języku. Masz już pewne podstawy języka – jesteś na poziomie A1/A2.

  • opcja nauki a: rozwiązujesz przykładowy test, a następnie uczysz się
  • opcja nauki b: uczysz się, a następnie rozwiązujesz przykładowy test

Jak wiesz z lekcji #10 opcja nauki b jest bardzo skuteczna. Wykonanie testu świeżo po przyswojeniu nowej wiedzy przynosi wiele korzyści. Dziś chciałbym zwrócić Twoją uwagę na równie dobrą metodę, choć ta będzie skuteczniejsza jak masz już jakieś językowe podstawy.

ZASADA #11: Najpierw spójrz na mapę!

Zasadę tą możemy realizować na wiele sposobów. Zacznijmy od przykładu. Na początku sesji robisz test ze znajomości materiału, który dopiero poznasz. Ha! Czy to nie głupie? Jak to? W szkole byłoby to niedopuszczalne! Jak można wymagać czegoś, co dopiero mamy poznać? Otóż można! Co więcej znacząco poprawi to efekty nauki danej sesji.

Wzbudź ciekawość  mózgu!

Nasz mózg uwielbia zabawy i zagadki. Zdarzyło Ci się kiedyś siedzieć nad jakąś łamigłówką wiele godzin i ciągle myśleć jak ją można rozwiązać? Albo nad grą przygodową gdzie trzeba nagłówkować się jak znaleźć tajemne przejście lub otworzyć skrzynię? Nasz mózg chce znać rozwiązanie!

Pewne badania wykazały, że bardziej rozprasza nas rozmowa telefoniczna kogoś w pobliżu (gdzie słyszymy tylko jedną ze stron) niż rozmowa dwóch osób. Dzieje się tak dlatego, że słysząc całą rozmowę nasz mózg będzie niejako trzymał ją w tle monitorując przebieg. Dopiero jak pojawi się coś ważnego dla nas – na przykład nasze imię – prawdopodobnie da nam sygnał by bardziej się zainteresować. Jednak jak słyszymy tylko jedną stronę – nasz mózg zaczyna rozkminiać o czym toczy się rozmowa. Próbuje domyślić się co zostało powiedzieć przez drugą stronę. Próbuje wypełnić lukę. Bardziej się angażuje, jest to dla niego interesujące i dlatego taka jednostronna konwersacja bardziej nas absorbuje.

Albo inny przykład – zdarzyło Ci się kiedyś zapomnieć jakieś nazwisko lub datę i zupełnie nie mogłeś jej sobie przypomnieć? Próbowałeś kojarzyć to sobie na różne sposoby i w końcu poddałeś się po paru minutach. Aż tu nagle za pół godziny szukana informacja pojawia się w Twojej głowie! Okazuje się, że Ty zająłeś się czymś innym, ale Twój mózg ciągle pracował nad rozwiązaniem bo też był ciekawy rozwiązania tej zagadki.

Tak samo jest z testami – robiąc test w którym natrafimy na słowa których nie znamy, lub na konstrukcje gramatyczne, które będą dziwne – np. subjuntivo w hiszpańskim – nasz mózg zdziwi się, że odpowiedź jest dziwna i nietypowa i będzie chciał dowiedzieć się dlaczego. Zaciekawisz go, dzięki czemu gdy będziesz przerabiał materiał danej lekcji mózg będzie niejako bardziej chłonął wiedzę. Będzie wyczulony na te elementy z którymi nie mógł sobie poradzić w teście.  

Bądź odkrywcą!

Bardzo rzadko w dzisiejszym szkolnictwie pozwala się uczniom samemu dochodzić do wiedzy. Nauczyciel wykłada wiedzę, robimy ćwiczenia, testujemy i idziemy dalej.  A gdyby tak na bazie doświadczeń pobawić się w Einsteina i samemu wyznaczyć wzory, stałe, prawa? – taka wiedza smakuje lepiej.

Robiąc test z nowego zakresu, np. z lekcji dotykającej nowego zagadnienia gramatycznego, masz możliwość pogłówkowania jak powinna brzmieć właściwa odpowiedź. Większość reguł gramatycznych ma swoją logikę i możemy samemu do nich dojść obserwując tekst i przykłady. Jeśli natrafimy jednak na jakiś wyjątek, oboczność, specyficzną sytuację – przy sprawdzaniu klucza do testu nasz mózg będzie w szoku! Będzie zaskoczony odpowiedzią i tym bardziej wzmocnisz jego zainteresowanie do poznania prawdy.

Przygotuj teren!

Zasadę „spójrz na mapę” można realizować na wiele sposobów. Nie musi to być test tuż przed sesją nauki. Może to być na przykład przeglądanie podręcznika kilka lekcji do przodu lub słuchanie nagrań o dużo większym poziomie zaawansowania. Może to być wypisanie sobie i przygotowanie fiszek do nauki z całego poziomu – robiąc je już pewne informacje zostaną nam w głowie. Będzie to takie przygotowanie terenu na przyjęcie wiedzy.

Kiedy będziesz przechodził przez kolejne lekcje materiał będzie wchodził Ci łatwiej bo Twój mózg będzie kojarzył, że kiedyś już to widział. Skoro zwrot pojawia się znowu po jakimś czasie to pewnie jest ważny i mózg będzie bardziej skory do zapamiętania go.

Mózg lubi ustrukturyzowane treści – wówczas lepiej mu się odnaleźć. Może wtedy łatwiej zaczepić poszczególne fragmenty wiedzy w poszczególnych blokach. My też to lubimy – dzielimy czas na lata, miesiące, dni itd. Dzielimy książki na rozdziały, rozdziały na sekcje i akapity etc.

Bardzo dobrym pomysłem jest dać na początku Twojemu mózgowi zapoznać się z całą strukturą – z takim big picture! Będziemy to robić niejako na naszych sesjach planistycznych o których powiem na końcu kursu.

Zdarzyło Ci się kiedyś że ktoś przychodzi do Ciebie z jakąś sprawą i mówi od sasa do lasa i zupełnie nie wiadomo o co chodzi? Wtedy zazwyczaj chcemy odnaleźć się i pytamy Kiedy? Gdzie? Kto? Co? Itd. Porządkujemy kontekst, żeby wiedzieć jaki jest problem, czego się od nas oczekuje, jakie są opcje itd.

Kiedy więc zaczynasz czytać książkę – przeczytaj najpierw spis treści, albo podsumowania kolejnych rozdziałów – stworzysz framework który pozwoli Twojemu mózgowi się odnaleźć. Kiedy uczysz się języka – poprzeglądaj sobie książkę z gramatyki, zobacz co czeka Cię w przyszłości. Przejrzyj dialogi kilka lekcji do przodu – zobacz ile już teraz z nich rozumiesz itd.

ZADANIE NA DZIŚ:

Skoro kurs ma mieć 25 lekcji a dziś dopiero 11. zastanów się jakie mogą być tematy kolejnych lekcji – co Twój mózg spodziewa się zobaczyć? Co może zawierać ta luka. Napisz swoje typy w komentarzu!